Są takie książki, które powinni przeczytać wszyscy. Takie, które mogą wpływać na życie i postrzeganie świata. Takie, dzięki którym nauczymy się doceniać to, co mamy. Tak ważne jest przecież to, by dostrzegać "Małe wielkie rzeczy" w naszym życiu.
"Nie ma sensu roztrząsać tego, co by mogło być. Przeszłość się wydarzyła
i nie sposób jej zmienić; można ją tylko zaakceptować. Życie jest o
wiele łatwiejsze i o wiele szczęśliwsze, kiedy skupiasz się na tym, co
możesz zrobić, zamiast na tym, czego nie możesz.
Każdy dzień to dobry dzień."
Każdy dzień to dobry dzień."
Henry Fraser
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2018
Liczba stron: 176
Dla siedemnastoletniego Henry'ego był to pierwszy zagraniczny wyjazd wakacyjny ze znajomymi. Piękne słońce, plaża, wymarzone miejsce na odpoczynek. Jeden niefortunny skok do wody odmienił życie Henry'ego i jego rodziny na zawsze. Beztroskie wakacje zmieniły się w dramat i walkę o życie.
Głównym bohaterem tej książki jest sam autor, który w wyniku wypadku został sparaliżowany od szyi w dół. Henry dostał nowe życie w zupełnie innych realiach. To co jest dla pełnosprawnych osób normalnością nie wymagająca wysiłku, dla tego chłopaka nagle stało się czymś prawdopodobnie nieosiągalnym i niewykonalnym, jak chociażby trzymanie szklanki wody w dłoni. Henry wykazał się niesamowicie silną motywacją do życia i wykorzystaniem go na 100% . Był zdeterminowany i poddał się intensywnej rehabilitacji. Niesamowitym wsparciem okazali się nie tylko rodzice, bracie, czy znajomi, ale i wszyscy napotkani ludzie. Każdy starał się pomóc na tyle ile jest w stanie. Życzę każdemu by spotykała na swojej drodze tak dobrych ludzi.
Gdy czytałam "Małe wielkie życie" z trudem powstrzymywałam łzy. Ta historia poruszyła mnie niesamowicie. Zaczęłam się zastanawiać czy mimo takiej tragedii, odnalazłbym radość życia? Nie wiem. Natomiast wiem jedno, należy doceniać to co mamy, cieszyć się życiem i zdrowiem, a przede wszystkim cieszmy się z małych rzeczy.
Polecam!
Kurcze, zawsze jakoś tak ciężko czytać takie książki. Ale skusiłabym się.
OdpowiedzUsuńA gdy jeszcze wiadomo, ze ta historia wydarzyła się naprawdę, podchodzi się do tego bardziej emocjonalnie.
UsuńCzuję że ta książka mogłaby mnie bardzo poruszyć. Chętnie kiedyś przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWarto :) znajoma, która również ją przeczytała, była bardzo poruszona.
UsuńMusieć nie muszę, ale za to chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWarto zapamiętać ten tytuł i w wolnej chwili sięgnąć po tę książkę :)
Usuń