W dawnych czasach często spotykano się ze stwierdzeniem, że leworęczność jest jakimś wynaturzeniem (uważano, że takie osoby mają coś wspólnego z diabłem, czarownicami i magią). Obecnie wiadomo, że jest to uwarunkowane genetycznie, udało się również ustalić, który gen odpowiada za bycie osobą posługującą się lewą ręką.
Żyję w świecie zdominowanym przez praworęcznych. Dlatego pewnie mówi się, że osoby leworęczne są kreatywniejsze, bo czasem naprawdę trzeba kombinować by normalnie funkcjonować w świecie praworęcznych. Praktycznie każdego dnia napotykam przeszkody spowodowane tym, że jestem osobą leworęczną. Na pozór może się wydawać, że to tylko drobne niedogodności, ale jest zupełnie inaczej. Na początek trzy przykłady z życia codziennego, a dokładniej z mojej pracy
- obsługa myszki: myszkę mam po lewej stronie, a co za tym idzie, mam problem z obsługą prawego klawisza. Mogę zmienić ustawienia klawiszy, ale na moim stanowisku pracy pracują też inne osoby. Także takie rozwiązanie odpada;
- często korzystam z klawiatury numerycznej, która jest po prawej stronie. U osób praworęcznych obsługa myszki i klawiatury jest intuicyjna, a ja przeskakuje z lewej strony na prawą, a czasem już mylą mi się strony i nie wiem, co gdzie jest.
- większość biurek dostosowana jest dla osób piszących prawą ręką, czyli więcej roboczego blatu jest po prawej stronie. Gdy ja siadam do takiego biurka nie mieści mi się łokieć na blacie.
- w pracy często używam nożyczek, które często są przystosowane do prawej ręki, a ja mam problemy żeby ułożyć je jakoś w dłoni, a niektóre nawet nie chcą ciąć, gdy używa je osoba leworęczna.
Przykładów jest wiele...
Zasłaniam sobie tekst, który właśnie napisałam, nie dość że rozcieram długopis czy ołówek, o piórze nawet nie wspomnę, muszę podnieść dłoń by sprawdzić ostatnie wyrazy, jakie zapisałam.
Muszę też wspomnieć o jedzeniu sztućcami. Przy stole ludzie dziwnie spoglądają na mnie, gdy trzymam nóż w lewej dłoni, a widelec po prawej. Dlatego robię to tak jak praworęczni, ale niestety wychodzi mi to bardzo nieporadnie. A jak już jesteśmy przy stole, to wszelkiego rodzaju imprezy rodzinne, wesela, wszędzie tam, gdzie osoba leworęczna usiądzie między praworęcznymi pojawia się problem-stukanie się łokciami. Jakie to jest denerwujące! Nie mogę zjeść normalnie np. zupy tylko muszę wtedy podnosić łyżkę, kiedy ta druga osoba akurat nabiera zupę, pamiętając przy tym, że i tak muszę łokieć trzymać w miarę nisko i blisko ciała. Toż to akrobacje jakieś, a nie jedzenie.
Zarówno ja, jak i inne osoby leworęczne, które znam mamy problemy z czytaniem. Idzie nam to znacznie wolniej i bywa męczące. Dzieje się tak ponieważ przestawiamy litery, sylaby, a czasem nawet pomijamy całe wyrazy, czy wersy.
Źródeł frustracji jest więcej: krzesła z pulpitem po prawej stronie, drzwiczki od pralki, przyciski w aparatach fotograficznych, narzędzia, instrumenty muzyczne, rękawica kuchenna, kubki z napisami po wewnętrznej stronie, albo z rysunkami tylko po jednej stronie, te wszystkie rzeczy zostały zaprojektowane dla osób praworęcznych.
Jest też kilka plusów wnikających z bycia osobą leworęczną ;)
Podobno mamy większe zdolności manualne, muzyczne i matematyczne (akurat tego jeszcze u siebie nie odkryłam). Nasz mózg jest bardziej symetryczny i bardziej plastyczny niż u osoby praworęcznej, dzięki czemu łatwiej i szybciej dostosowuje się do trudności, które napotyka oraz jest lepsza komunikacja miedzy półkulami.
Szkoda, że tak rzadko się zdarza by ktoś zauważył, że osoby leworęczne mają inne potrzeby. Nawet otwarcie wina korkociągiem czy puszki otwieraczem do konserw sprawia nam problemy. Do tych czynności również potrzebujemy specjalnie dostosowanych urządzeń dla osób leworęcznych. Nie jest łatwo, ale nigdy nie miałam problemu z zaakceptowaniem swojej inności. Dostosowałam się do świata, który mnie otacza.
Czy są tu osoby leworęczne?
Nie wiem, co komuś może przeszkadzać używanie lewej a nie prawej ręki. Mamy 21 wiek, nikogo to nie powinno dziwić. Wykładowca to jakiś zacofany cebulak. Sam powinien schować się że swoim myśleniem.
OdpowiedzUsuńNiestety, niektórym ludziom wydaje się, że jak ktoś wyróżnia się na tle ogółu, powinienem dopasować się 😐
UsuńPamiętam sytuację ze szkoły średniej - przed sprawdzianem z PO nauczyciel kazał położyć lewą ręką na ławce i podnieść prawą z otwartą dłonią - sprawdzał czy nie mamy popisanych ściąg ; chyba nie pomyślał, że w klasie może być osoba leworęczna, a była jedna :) W rodzinie mam ciocię, która pisze lewą ręką, a wszystkie inne czynności wykonuje prawą :) Nie rozumiem tego jak w XXI wieku niektórzy leworęczność uważają za "inność" ...
OdpowiedzUsuńLeworęczność bywa też zaletą :-D dobrze mają np. leworęczni tenisiści, inaczej leci odbita przez nich piłka, z taki zawodnikiem zawsze trudniej się gra :-D
UsuńWitam serdecznie :) też jestem leworęczna i chyba przestałam zauważać rzeczy które mi przeszkadzały. Ale pamiętam jak w szkole chyba pierwszej klasie uczyliśmy się pisać piórem. No ale jak? Skoro wszystko rozcierałam ręką. Nie wiem czy pani tego nie rozumiała bo zawsze dostawałam dwóje :( pióra do tej pory nie cierpię ;)
OdpowiedzUsuńW domu wszystko ustawione jest pode mnie szczególnie w kuchni (w końcu to moje królestwo)
Jedynie mąż zawsze się śmieje, że myszka od komputera leży nie po tej stronie :D
W sumie nie znam innego życia, i to że czasem muszę się bardziej wysilić jest dla mnie naturalne ;) a kuchnię też mam zrobioną pod siebie, w ostatniej chwili przypomniał stolarzowi, że szafki mają się odwrotnie otwierać :-D
UsuńNie miałam pojęcia, że osoby leworęczne mają problem z czytaniem ;)
OdpowiedzUsuńJa też długo żyłam w nieświadomości. W każdej grupie w jakiej kiedykolwiek się znalazłam zawsze czytałam najwolniej ;-)
UsuńWow dopiero czytając Twój post uświadomiłam sobie, że rzeczywiście osoby leworęczne mają trudniej. Jakoś wcześniej nie pomyślałam, że aparat rzeczywiście jest przystosowany do praworęcznych, czy numery na klawiaturze po prawej :D
OdpowiedzUsuńZ telefonami jest podobnie, mikrofony są zwykle po prawej stronie, trzymając telefon w lewej ręce czasem go zasłaniam 🤣
UsuńOsoby leworęczne zdecydowanie mają trudniej. Ciekawy wpis :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Niestety, ale można do tego się przyzwyczaić, cieszę się że mój wpis Ci się spodobał :-D
UsuńJa jestem praworęczna, za to mój tata byłby leworęczny, gdyby urodził się w tych czasach. Niestety, został zmuszony do używania prawej ręki, bo tak jak pisałaś - kiedyś to było nie do pomyślenia, by pisać, jeść, etc. lewą ręką :(
OdpowiedzUsuńCzy Twój tata został osobą oburęczną, bo tak się zwykle dzieje. Nie da się całkowicie oduczyć bycia leworęcznym ;-)
Usuńale zastanawia mnie, co ma czytanie do pisania lewą ręką? Nie bardzo to rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńOsoby leworęczne często mają dysleksję. Mnie mylą się litery p,b,d. Dużo wolniej idzie mi składanie liter.
UsuńJa jestem leworęczna i dobrze mi z tym ;)
OdpowiedzUsuńSuper 😍
Usuń