3.5.19

Podsumowanie kwietnia| Nowości kosmetyczne| Avengers: Koniec Gry| Wielkanocny spacer i plany podróżnicze

Witam Was w maju! :)  Szczególnie witam nowych Obserwatorów, super, że jesteście.
Jak  spędzacie majówkę? Aktywnie czy domowo? Ja wczoraj razem z rodziną byłam w Kazimierzu Dolnym, na szczęście pogoda dopisała. Co raz częściej myślę o wakacjach i innych wiosenno-letnich podróżach. Oby tylko weekendy były ciepłe i słoneczne. Tematem przewodnim tegorocznych wycieczek będą ruiny zamków i pałaców. Chciałabym odwiedzić takie miejsca jak: Szydłów, Bodzentyn, Włostków, a poza tym Busko Zdrój, Lublin, Kraków, Opatów.

 W drugi dzień Świąt pojechaliśmy z Mężem do Rezerwatu Skałki Piekło nad Niekłaniem w woj. świętokrzyskim. Zdecydowanie lepiej spacerowało się nam, niż siedziało za stołem. A miejsce nas oczarowało. Zaledwie godzinę drogi od domu znaleźliśmy miejsce niezwykłe. Skałki ciągną się na długości ok kilometra i mają nawet 8 metrów wysokości. Świetne miejsce na spacer.


Czas na zakupy :D Na pewno wszystkie słyszałyście o promocji w Rossmannie na kolorówkę. Z tej promocji korzystam zawsze.


Najbardziej zależało mi na zakupie podkładu lub kremu BB. Po obejrzeniu kilku filmików na yt zdecydowałam się na zakup kremu BB z Bourjois. Jaśniejszy odcień jest odpowiedni dla mnie na teraz, a ten ciemniejszy, będzie w sam raz gdy się opalę. Kolejny produkt, który był często polecany do puder z Bell, który daje satynowe wykończenie. Jest świetny! Zadowolona jestem również z paletki cieni CandyBox z Lovely. Kupiłam również dwa korektory, bazę pod cienie Lovely i tusz do rzęs z Eveline.

Poza kolorowką kupiłam jeszcze kilka produktów do pielęgnacji. Nie mogło zabraknąć mojego ulubionego płynu micelarnego z Garniera, którego używam od kilku lat i jest dla mnie najlepszy. Do pielęgnacji twarzy kupiłam żel nawilżający z Isany. Dzięki jednej z Was przypomniałam sobie o olejku Alterra, którego kiedyś używałam do olejowania włosów, w tej roli spisuje się świetnie. Jeżeli już mówimy o powrotach, to po dość długim czasie ponownie kupiłam tonik antybakteryjny Ziaja Liście manuka. W łazience zawsze mam krem z pompką, gdy się spieszę wychodząc do pracy, lepiej sprawdza się takie opakowanie niż zakrętka, dlatego kupiłam krem z Bielendy. Jako dodatek do miesięcznika Zwierciadło była maska Vianek do włosów farbowanych. I na końcu został nowy zapach na wiosnę DKNY be Delicious Fresh Blossom, owocowo-kwiatowe połączenie- takie zapachy lubię najbardziej.


Ubolewam, że w kwietniu byłam tylko raz w kinie. Słaby był repertuar w tym miesiącu. Za to film na jaki poszłam, był najbardziej wyczekiwanym filmem przez zemnie w tym roku. Jestem fanką filmów o superbohaterach. Jako dziecko oglądałam z bratem bajki o Spidermanie czy Batmanie. Obejrzałam wszystkie filmy z Avengersami. A po ostatniej scenie z "Avengers: Wojna bez granic" zaczęłam odliczać dni do premiery "Avengers: Koniec gry". Film oczywiście bardzo mi się podobał, jednak jest kilka "ale", nie do końca spodobało mi się rozwiązanie z podróżami w czasie, postać Thora z jednej strony zabawna, ale czy takie wspomnienie pozostać widzom po tym superbohaterze? Nie chcę jednak spoilerować więcej, tym którzy jeszcze nie oglądali tego widowiska. Czy chodzicie na tego typu filmy? Czy Wasi mężczyźni oglądają filmy o superbohaterach?
Jeszcze o jednej premierze muszę wspomnieć, w kwietniu miał premierę 8 sezon "Gry o Tron". Dwa lata temu obejrzałam wszystkie odcinki w trakcie urlopu. Zaczynałam popołudniu, a kończyłam o 4 nad ranem, albo i później. Oglądacie?


W kwietniu udało mi się przeczytać dwie książki: pierwsza część trylogii Katarzyny Michalak pt. "Pisarka". Autorka w tej powieści zawarła dużo wątków biograficznych. Pisarka to opowieść o młodej dziewczynie, której los nie oszczędzał, rodzice jej nie szanowali, a jedyną osobą na której mogła polegać była babcia. "Pisarka" to także książka o przyjaźni i uczuciu, które zrodziło się miedzy dawnymi przyjaciółmi z podwórka Weronice i Wiktorze.
Kolejna książka to "Madame Pylinska i sekret Chopina", autorstwa Érica-Emmanuel Schmitta. Ta książka jest skierowana przede wszystkim do miłośników muzyki, szczególnie klasycznej i Chopina. Autor opisał w niej swoją przygodę z muzyką tego słynnego polskiego kompozytora, swoich lekcjach gry na fortepianie u Polki madame Pylińskiej. Éric-Emmanuel Schmitt należy do moich ulubionych pisarzy, mam najwięcej przeczytanych jego książek na swoim koncie, a także całkiem sporo książek w swojej biblioteczce.


Na zakończenie kilka informacji co znajdzie się na blogu w tym miesiącu. Zaplanowanych mam 9 postów. Najbliższy będzie dotyczyć peelinów do skóry głowy, czy trzeba je stosować? Tematem miesiąca będą rośliny w domu i jakie warto mieć u siebie. Pojawi się również post filmowy, z ulubionymi kosmetykami do włosów, a także wpis podróżniczy. Zapraszam do śledzenia mojego bloga.


A jak Wam minął kwiecień?
Czekam na wasze komentarze :)





6 komentarzy:

  1. Niestety nie polubiłam się z tym kremem BB z Bourjois, słabo się trzyma :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie ten krem o niebo lepiej się sprawdza, niż mój poprzedni podkład Affinitone, który miałam.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawił mnie ten korektor Lovely, ale za nic (po raz kolejny :D) nie mogłam go dostać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Różowy płyn micelarny również jest moim ulubieńcem :)
    Będę zaglądać, zapowiadają się ciekawe wpisy :)

    OdpowiedzUsuń