Revitalizing Body Splash Catus marki Hej Organic to produkt do pielęgnacji ciała, który w bardzo szybkim czasie stał się moim ulubieńcem. To niewielkie opakowanie (50 ml) okazało, całkiem wydajne.
Kosmetyk w swoim składzie zawiera ekstrakt z opuncji, glicerynę oraz
olej arganowy i z opuncji, jest też wegański i naturalny. Nie zawiera
parabenów, silikonów i alkoholu. Ma przyjemny świeży zapach, który czuć przez pewien czas na skórze. Buteleczka wykonana jest z twardego ciemnego plastiku i wyposażona jest w atomizer. Kosmetyk ma wodnista konsystencję.
Producent zaleca by stosować przede wszystkim ten kosmetyk latem, jako mgiełkę odświeżającą w upalne dni. A, że kupiłam, go jesienią w Tk Maxxie, nie czekałam przecież na lato i zaczęłam go używać już w grudniu.
Na efekty po użyciu spreyu Hej Organic nie musiałam długo czekać.
Kosmetyk ten można stosować na całe ciało, również na twarz. Ja jednak stosowałam, jako "tonik"/ balsam do ciała. Kilka psiknięć starcza by rozprowadzić kosmetyk po całym ciele,
Uczucie jakie mi daje ten spray to powiew przyjemnej świeżości. Latem byłby idealny. Poza tym bardzo dobrze wpływa na regenerację skóry, koi ją, świetnie odżywia i ujędrnia oraz delikatnie nawilża. Dla mnie wszystko super, nie mam czego się czepić.
Ogólnie nie przepadam za wszelkiego rodzaju balsamami, masłami do ciała itp produktami, ale tego spray używałam bardzo chętnie.I mam już w planach zakup kolejnego opakowania.
Revitalizing Body Splash Catus możecie kupić stacjonarnie np Tk Maxxie, albo online na np. Zalando.
Znacie kosmetyki marki Hej Organic?
Pierwszy raz widzę ten produkt. Pewnie chętniej stosowałabym go właśnie latem :)
OdpowiedzUsuńTeż pierwszy raz widzę tę mgiełkę, na lato byłaby idealna :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić kolejne opakowanie i sprawdzić działanie właśnie latem :-)
UsuńPierwszy raz widzę ten kosmetyk, ogólnie mam wrażenie, że ta marka nie jest zbyt znana. Albo po prostu mi nie jest :D Miałam co prawda jakąś miniaturę od nich - chyba żelu do twarzy z kalendarza douglas, ale nawet dobrze jej nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńJest mało znana, a szkoda. Bo kuszą mnie inne ich kosmetyki. Szkoda, że nie są dostępne stacjonarnie :-)
UsuńMyślę, że moja skóra ogólnie potrzebuje bardziej treściwych kosmetyków, ale na lato - czemu nie :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki :) ja raczej smaruję się kremami, nie używałam jeszcze sprayu do ciała ;)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej marki, produkt również jest mi nieznany :)
OdpowiedzUsuń