19.3.20

The Ordinary| Caffeine Solution 5% + EGCG| Serum pod oczy z kofeiną i zieloną herbatą

O tym jak ważna jest pielęgnacja skóry wokół oczu pisałam już na blogu. Otaczam ją szczególną troską, a nawilżenie musi być naprawdę konkretne. Niestety miewam dość często cienie pod oczami oraz głębokie zmarszczki już od wczesnych lat młodości.
Tuż przed końcem roku skorzystałam z promocji w Douglasie i postanowiłam kupić kosmetyki zyskującej na popularności firmy The Ordinary. Skusiłam się na kofeinowe serum pod oczy. Czytałam o tym produkcie wiele pozytywnych opinii oraz o pozytywnym działaniu kofeiny na skórę wokół oczu. Badania  wykazały, że regularne stosowanie kofeiny pobudza mikrokrążenie skórne oraz obkurcza naczynia krwionośne.
Również cena zachęca do wypróbowania tego specyfiku, ok. 32 zł.

Serum kofeinowe znajduje się w buteleczce z ciemnego szkła. Dodatkowo serum znajdowało się w kartoniku. Aplikujemy je za pomocą pipety znajdującej się w zakrętce. Ma ono konsystencję lekko żelową i jest w kolorze słomkowym. Szybko się wchłania, nie ma zapachu. Nie podrażniło oczu, ani skóry. Jest też mega wydajne.

Według informacji, które znalazłam na temat kofeinowego serum, głównym zadanie tego kosmetyku jest zmniejszenie obrzęku i cieni pod oczami oraz ma ono nawilżać i ujędrniać skórę wokół oczu. 


 Serum stosuję od ponad dwóch miesięcy z różną częstotliwością. Początkowo dwa- trzy- razy w tygodniu. Nawet przy tak rzadkim stosowaniu po kilkunastu dniach zauważyłam pierwsze efekty. Cienie stały się dużo jaśniejsze (niemal niewidoczne), skóra zdecydowanie jędrniejsza, nawet te głębokie zmarszczki stały się płytsze. Efekty naprawdę zadowalające.
Istotne jest, że serum nie zastępuje kremu pod oczy, wręcz wymagane jest by stosować w duecie z kremem.
Nie wiem czy  to z powodu wiosennego przesilenia, ale na przełomie lutego i marca stan mojej skóry znacznie się pogorszył, a z dnia na dzień pojawiły się gigantyczne cienie pod oczami, których nie byłam w stanie przykryć korektorem.
Z tego powodu zaczęłam już regularnie stosować serum The Ordinary. Niestety pojawił się inny problem, z którym borykam się jeszcze teraz. Prawdopodobnie serum potwornie wysuszyło mi skórę pod oczami.  Takiej pustyni nie miałam od lat. Nie wiem co się stało, może przedawkowałam? Stosowałam raz dziennie, zawsze na noc i zawsze z kremem. Nie pojawiły się też w mojej codziennej, żadne inne nowe kosmetyki. Co zawiniło? Może Wy wiecie?

W tej chwili mam mieszane uczucia, ani nie polecę serum kofeinowego, ani nie będę odradzać jego zakupu.
Obecnie odstawił serum i nawilżam skórę, piję dużo wody itp. Liczę na szybki powrót do normalności ;)



Znacie kofeinowe serum pod oczy?



14 komentarzy:

  1. Trudno powiedzieć, od czego przesuszyło Ci skórę, szkoda jednak że tak się stało :(

    OdpowiedzUsuń
  2. mam to serum tez czułam sciaganie skóry , dlatego zaczelam go uzywac jako ,,podklad" po krem pod oczy i w taki sposb rzeczywiscie podkreca dzialnie kremu i dziala lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiepsko, że pojawiło się to przesuszenie :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że przesuszyło skórę, a stosujesz z tym samym kremem pod oczy, co wtedy, bo może tamten był mocniejszy i lepiej niwelował wysuszające właściwości tego serum?
    Ja się na nie raczej nie skuszę, mam widoczne cienie pod oczami, ale aktualnie używam kremu z retionlem a on też leciutko wysusza i już jego wysuszaniem muszę sobie radzić, ale niestety to normalne przy retionolu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Teraz to mnie przestraszyłaś z tą przesuszoną skórą :P A miałam kupić te serum :P

    OdpowiedzUsuń
  6. niestety ale dla mnie nie bedzie odpowiedni

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że się nie sprawdził i pojawiło się przesuszenie.

    OdpowiedzUsuń
  8. To przesuszenie nie brzmi za fajnie :(
    Ja ogólnie mam problem ze skórą, więc bałabym się, że jeszcze bardziej to pogorszy... Ale wiadomo, u każdego działa to inaczej, więc może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I didn't love this serum! I love their other products, but I didn't find this product to be anything special unfortunately xo

    Makeup Muddle

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze a na internetach i jutubach bardzo polecają mazidła tej firmy...

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze nie zachęca. Ja nie miałam nic tej marki, ale słyszałam wiele dobrych opinii o produktach the ordinary.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam jeszcze nic z tej marki, ale w sumie kiedyś był na nich na maks abum, a teraz coraz częściej spotykam się z dośc negatywnymi albo pośrendimi opiniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cena faktycznie bardzo kusząca. Skoro jednak kosmetyk wywołał u Ciebie taki efekt to osoby z wrażliwą skórą powinny uważac.

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz mam mieszane uczucia, ale chyba więcej widze tu na tak niż na nie więc być może się na nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 PRZY KUBKU HERBATY , Blogger