18.6.19

Kwiatowo-owocowe zapachy na lato| Mexx Whenever Wherever i DKNY Fresh Blossom

Zapewne większość z Was, tak jak i ja, w okresie wiosenno-letnim odstawia cięższe zapachy na rzecz czegoś lżejszego i bardziej odpowiedniego na gorące dni. Mnie kuszą zapachy lekkie, a przy tym orzeźwiające, takie w których wyczuwalne są nuty kwiatowe i owocowe. Wybieram perfumy i dezodoranty, które idealnie komponują się z wakacyjnym nastrojem. Pod wpływem wysokich temperatur może okazać się, że niektóre zapachy będą dla nas drażliwe. Dlatego podjęcie decyzji o wyborze zapachu na lato nie jest taki proste.

Pierwsza fala upałów za nami. Każdego dnia sięgałam zamiennie po któryś z tych dwóch zapachów Mexx Whenever Wherever i DKNY Be Delicious fresh blossom.
Dezodorant Mexx Whenever Wherever

Nuty zapachowe:

- nuta głowy: mandarynka, zielone nuty liściaste, gruszka

- nuta Serca: mirabelka, rabarbar, jaśmin, fiołek

- nuta bazy: nuty piżmowe, drewno cedrowe, wanilia

Ten zapach jest niesamowicie orzeźwiający i radosny. Dominują w nim nuty owocowe. Wyczuwam zapach cytrusów, połączony z delikatnym słodkim zapachem kwiatów. Mexx Whenever Wherever ma w sobie odrobinę niewymuszonej elegancji, dzięki temu zapach ten jest odpowiedni zarówno do pracy, jak i na spotkanie ze znajomymi.

Zaskoczyłam mnie bardzo pozytywnie trwałość zapachu. Mimo, że jest to tylko dezodorant, jest on wyczuwalny na skórze i na ubraniu przez cały dzień. Ten zapach świetnie sprawdza się w upalne dni.
 Perfumy DKNY Be Delicious Fresh Blossom

Nuty zapachowe:

-nuta głowy: liście czarnej porzeczki, morela

-nuta serca: jaśmin, konwalia, róża

-nuta bazy: czerwone jabłko, nuty drzew

W tych perfumach wyczuwam przede wszystkim nuty kwiatowe. Zapach jest subtelny, świeży, wiosenny i dziewczęcy. Dominuje w nim słodkość, ale w połączeniu z delikatnymi owocowym akcentem. Podobnie jak Mexx jest to zapach uniwersalnym zarówno świetny do pracy jak i na wieczorne wyjście. Chociaż najbardziej kojarzy mi się z rześkim porankiem. Po te perfumy sięgam najchętniej w chłodniejsze dni, gdy z nieba nie leje się żar. Są idealnym uzupełnieniem lekkich letnie stylizacji np. ze zwiewnymi sukienkami w kwiaty. Trwałość zapachu jest zadowalająca.



Po jakie perfumy sięgacie latem? 

 

11 komentarzy:

  1. Ja ogólnie nie używam perfum. Źle się po nich czuję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie trafiłaś na swój zapach. Mnie też po niektórych perfumach boli głowa.

      Usuń
  2. Latem wolę lżejsze zapachy. Myślę, że bym się polubiła z przedstawionym przez Ciebie zapachem Mexx. Ja obecnie upodobałam sobie zapach Adidas Fizzy Energy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten zapach, miałam go kilka lat temu właśnie w okresie wiosenno-letnim :-)

      Usuń
  3. Bardziej ciekawi mnie zapach DKNY, Mexx niestety zawiera wanilię, której nie lubię w perfumach. Ja ostatnio szaleje aż za trzema zapachami akurat wszystko dziwnym trafem z Avonu: pierwszy to Avon white summer, potem jest mgiełka grejpfrutowo-morelowa, a na koniec zapach Eve Duet ta złota część perfum :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W liceum bardzo często kupowałam perfumy z Avonu :)

      Usuń
  4. Latem sięgam po mgiełki i ogólnie kosmetyki bez alkoholu w składzie. Zauważyłam, że u mnie alkohol + słońce = nieestetyczne plamy na skórze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgiełki, które miałam były bardzo nietrwałe, już po 2-3h nie czułam ich zapachu niestety.

      Usuń
  5. Żadnego z tych zapachów nie znam. Sama latem sięgam po orzeźwiające zapachy, bardzo lubię wtedy lekkie i owocowe nuty :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba przeznaczenie, że trafiłam do Ciebie i na Twój post, Madziu. Jestem strasznie wierna swoim starym zapachom, a zatem perfumom, które mam zawsze i długi czas nie dałam się przekonać sprzedawczyni do innego. Też masz podobnie? Poczułam DKNY i autentycznie - obecnie go posiadam. Jeszcze jeden tak bardzo mi się spodobał. No i kto by pomyślał, że tak ulegnę. Ostatnio czytałam, że ten DKNY jest inspirowany Central Parkiem. To taki liryczny aspekt tych perfum. Że jednak znikąd się nie wzięły.

    Uściski Madziu,
    Inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że kiedyś byłam wierna kilku zapachom, które używałam przez kilka lat. Teraz mi się zupełnie odmieniło i ciągle mam ochotę testować nowe. I chociaż te dwa zapachy mnie absolutnie zachwycają, to zaczynam mieć ochotę na kolejny letni zapach ;)
      Pozdrawiam Cię również :)

      Usuń

Copyright © 2016 PRZY KUBKU HERBATY , Blogger