2.7.19

Podsumowanie czerwca| mini zakupy| Kraków i Iłża| Kino

podsumowanie miesiąca 2019
 Wakacyjne dzień dobry! Czy też jak ja myślicie tylko o urlopie? Bo ja już odliczam dni. W tym roku wyjątkowo będę z niego korzystać dwa razy, w lipcu i we wrześniu. Te kilka wolnych dni w tym miesiącu początkowo miałam spędzić w domu, ale dość spontanicznie razem z koleżanką podjęłyśmy decyzję o wyjeździe. W drugiej połowie miesiąca ruszamy w świat! Na pewno na blogu pojawi się obszerna fotorelacja. A jak Wasze planu urlopowe? Wyjazdy macie już zaplanowane?

Zaglądam do podsumowania maja, a tam narzekanie na zimno i deszcz. To teraz chyba powinnam ponarzekać na upały. Chociaż źle je znoszę, to nie będę tego robić, za bardzo wymarzłam się wiosną.


ZAKUPY
Przejdę teraz do zakupów kosmetycznych, które jak widzicie do największych nie należały. Po ostatnich promocjach w Rossmannie mam naprawdę spore zapasy kolorówki i pielęgnacji. Dlatego kupiłam tylko kilka rzeczy, mi.in. Żel aloesowy Holika Holika, poprzednie opakowanie zdenkowałam. Stosuje go głównie jako krem na dzień i na noc do twarzy. Działa również kojąco na zbyt mocno opaloną skórę.
Maść Alantan jest najlepsza na podrażnienia po goleniu nóg. Jest bardzo tłusta, ale świetnie łagodzi i nawilża skórę.
Zupełną nowością jest dla mnie odżywka do włosów z nowej serii Elseve Dream Long. I jest to pozytywne zaskoczenie, faktycznie ułatwia rozczesywanie. Myślę, że pojawi się o niej oddzielny post.
Nie jestem fanką balsamów do ciała, a mojej skórze przydałaby się dodatkowa dawka nawilżenia, dlatego zdecydowałam się na zakup Żelu pod prysznic z olejkiem marki Lirene, który nawilża, odświeża i przepięknie pachnie.
Na koniec, coś czego nie może zabraknąć w wakacyjnej kosmetyczce, czyli krem z wysokim filtrem Soraya.

PODRÓŻE
Jeżeli obserwujcie mnie na IG to wiecie, że byłam w czerwcu w Krakowie. Niestety nie w celach rekreacyjnych, a szkoleniowych. Bogaty program szkolenia pozwolił tylko na dwa krótkie spacery po tym pięknym mieście. Przynajmniej udało mi się zobaczyć Smoka Wawelskiego ziejącego ogniem.
Kolejną krótka podróż odbyłam do Warszawy, gdzie spotkałam się z Koleżanką. Spacerowałyśmy po Parku Arkadia i Królikarni. Chociaż temperatura była bliska 30 stopni, to w tych miejscach było przyjemnie chłodno.


Zaraz na początku czerwca odwiedziłam Iłżę i Arboretum w Marculach (woj. mazowieckie). W Iłży znajdują się ruiny zamku z XIV wieku, a w Marculach jest piękny i całkiem spory ogród dendrologiczny, który jak dla mnie wygląda po prostu jak ogród botaniczny. Na pewno pojawię się tam też jesienią.

Natomiast w niedzielę, ostatniego czerwca, byłam w Czarnieckiej Górze, o której wspominałam w poprzednim poście. W tym miejscu spędziłam większość wakacji, gdy byłam dzieckiem. Zawsze tu wracam z ogromnym sentymentem.

KINO
Również na IG podzieliłam się z Wami opinią na temat tych trzech filmów, na których byłam w kinie. Nowi faceci w czarni, a dokładniej film nosi tytuł "MIB International" okazał się totalną klapą. Komedie powinny być przede wszystkim śmieszne, a tu może raz się zaśmiałam. Szkoda czasu na takie filmy. Kolejna komedia, na którą zdecydowałam się iść to "Oszustki". To film o kobietach, które zawodowo zajmują się wyłudzaniem pieniędzy od bogatych facetów. I to jest całkiem udana komedia, z serii tych lekkich i przyjemnych do obejrzenia raz.
Na filmy o Godzilli idę w ciemno, nie interesuje mnie ani fabuła, ani aktorzy czy opinie krytyków. Od czasów gimnazjum oglądam wszystkie filmy o tym gadzie.

NOWOŚCI KSIĄŻKOWE

Z Krakowa przywiozłam dwie książki, powieść Gabrieli Gargaś "Namaluj mi słońce" oraz kryminał Rachel Caine "Żona Mordercy".

Tradycyjnie na zakończenie musi pojawić się zapowiedź lipcowych postów. Planuję publikację 8 postów, tematem miesiąca będą fakty i mity na temat słońca i opalania się, pojawi się wpis podróżniczy, recenzje kosmetyków (wspomnianego olejku pod prysznic, produktów do włosów) oraz polecajki filmowe i/lub książkowe.


A jak Wam minął czerwiec, co dobrego Was spotkało?
Wspaniałego lipca Wam życzę :*


16 komentarzy:

  1. Widzę, że sporo podróżowałaś i czerwiec był całkiem przyjemny :) Z kosmetyków znam aloes, które lubię latem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, uświadomiłam to sobie dopiero, gdy zaczęłam zbierać materiały do napisania tego postu ;)Oby lipiec i sierpień również obfitowały w takie podróże :)

      Usuń
  2. Działo się u Ciebie, dawno nie podróżowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podróżowanie to największa przyjemność dla mnie na jaką mogę sobie pozwolić :)

      Usuń
  3. Widzę ze zakupy udane:) Ja lubię podróżować, może uda mi się jeszcze gdzieś ruszyć, mam taką nadzieje, ale pewnie nie prędko. Stolice chętnie bym odwiedziła, byłam kiedyś przejazdem, myślę że warto by było lepiej poznać to miasto, zwłaszcza że mam tam koleżankę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Warszawie jest wiele cichawych miejsc. Szczególnie lubię to miasto za dużą ilość parków, i to naprawdę dużych jak Park Skaryszewski, w którym można spędzić cały dzień i się totalnie zrelaksować.

      Usuń
  4. awesome article..
    thanks for sharing :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na Oszustki miałam iść, ale moją współlokatorkę zmógł taki kaszel, że nic by nie miała z tego seansu, więc odłożyłyśmy obejrzenie tego filmu na potem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam zapowiedź w tv tego filmu "Oszustki" i mnie zaciekawił :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy4/7/19 18:32

    Mój urlop już za mną. Tym razem wyruszyłam odpocząć do Polski, bo mieszkam zagranicą ;) Podobnie jak ty odwiedziłam Warszawę i Kraków, jednak typowo w celach zwiedzania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, działo się u Ciebie 😉 Dawno nie byłam na wycieczce, nawet jednodniowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A chociaż na jakieś spacery udaje Ci się wyjść? ;)

      Usuń
  9. Oszustki muszę obejrzeć :) Sporo udało Ci się zwiedzić :) Odżywka Elseve mam i uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam ochotę na to by wypróbować wszystkie kosmetyki z tej serii :-)

      Usuń
  10. Madziu, szczęściaro! Czyżbyś wygrała dwa urlopy na loterii? Która to wróży wygraną?!
    A tak na poważnie, to okropnie się cieszę. Lipiec i wrzesień to takie skrajne sezony lata, bo to początek i koniec. Ale w każdym jest osobny urok. Gdzie się wybieracie?
    Minął dopiero czerwiec, a zwiedziłaś już tak wiele. Życzę Ci dwa razy tyle, Madziu.

    Ściskam,
    Inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za życzenia podróżnicze :-D oby mi się udało zrealizować wszystkie pomysły na podróże te dalekie i te bliskie. A co do urlopu, zawsze brałam jeden długi urlop, teraz podzieliłam go na dwa krótsze ;-) a najbliższa moja podróż to krótki wyjazd do Włoch.
      Pozdrawiam cieplutko 🌻

      Usuń

Copyright © 2016 PRZY KUBKU HERBATY , Blogger