26.6.20

Pielęgnacja dłoni| Maseczki Isana i Eveline


Ciągłe mycie rąk i ich dezynfekowanie wpływa niekorzystnie na skórę dłoni. Są przesuszone, podrażnione, brakuje im porządnej dawki odżywienia i ogólnie proszą o więcej uwagi.
Od mydła antybakteryjnego, które używam w pracy dostałam okropnej bolącej wysypki. Pomógł mi aloes, który ma właściwości kojące. Od ciągłego używania płynów na bazie alkoholu dłonie stały się przesuszone i szorstkie.  Czasem sam krem to za mało by poradzić sobie z takimi problemami, dlatego postanowiłam przetestować maski do rąk.


ISANA maska do rąk w rękawiczkach, Olejek Macadamia
cena: ok. 13 złOpakowanie maseczki do dłoni Isana, zawiera dwie białe rękawiczki intensywnie nasączone esencją.
Rękawiczki są duże, ale  wygodne w noszeniu, dodatkowo w celu zabezpieczenia by nie zsuwały się z rąk, można ścisnąć je (dołączoną) taśmą wokół nadgarstków.  Chociaż rękawiczki są jednorazowe, ja użyłam ich dwa razy, gdyż  płynu w tych rękawiczkach było naprawdę dużo i po jednym razie nie wszystko wchłonęła skóra. Esencja zawiera olejek macadamia i masło shea. Ma również przyjemny słodki zapach. 

Dłonie po zastosowaniu tej maski były miękkie i dobrze nawilżone. Maska przynosi ukojenie moim suchym dłoniom. Zauważyłam również, że skóra stała się delikatnie jaśniejsza. Niestety, po całym dniu ręce znów domagały porządnego nawilżenia. Kupując ten produkt spodziewałam się chociaż kilkudniowego efektu. Działanie tej maski mogę porównać do działania dobrego kremu do rąk. Liczyłam na lepsze efekty.


Eveline, Hand Therapy Professional, Profesjonalna parafinowa maska do rąk
cena: ok. 3 złKolejny produkt to maska parafinowa o właściwościach odżywczo-nawilżających. W jednorazowej saszetce znajduje się dość sporo produkty, ja zużyłam opakowanie na raz, nałożyłam grubą warstwę na dłonie, ale spokojnie wystarczyło by mi na dwie aplikacje. Maska ma konsystencję kremową i jest bardzo tłusta, a pod wpływem ciepła staje się rzadsza. Przyjemnie pachnie i łatwo się rozprowadza.
Maskę nałożyłam na około 30 min., przez ten czas trzymałam dłonie w rękawiczkach. Maska właściwie wcale się nie wchłonęła, nadmiar usunęłam, a  zostawiłam jedynie cienką warstwę na dłoniach na całą noc.
W tym przypadku działanie maski pozytywnie mnie zaskoczyło. Dłonie były niesamowicie gładkie, nawet po peelingu nigdy nie były takie miękkie i jedwabiście gładkie.  A efekt ten utrzymywał się przez wiele dni. Poza tym skóra była odżywiona, zregenerowana i nawilżona.


Czy stosujecie poza kremem do rąk inną pielęgnacje do skóry dłoni?



15 komentarzy:

  1. Kilka razy miałam takie maski, ale zazwyczaj je dostawałam. Sama jednak wolę kupić krem niż maskę na raz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam kremu - maski do stóp z Bielendy. Nakładałam grubą warstwę na dłonie i na to rękawiczki bawełniane, na noc. Działało super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam takiej maski do dłoni. O wiele bardziej wolę kupić krem do rąk, który ma na wiele razy niż maskę, której mogę użyć tylko raz i nie ma pewności, że to wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja stosuję tylko kremy do rąk, ostatnio mojej ręce zbytnio się nie przesuszają. Tą maseczkę z Eveline chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś miałam maskę do rąk z Bielendy i była cudowna. Świetnie nawilżała dłonie na bardzo długo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie spodziewałabym się, że po tej masce Eveline efekty będą aż tak dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie testowałam tego typu masek u siebie, ale wiele widziałam i kilka kupiłam mamie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tą Eveline koniecznie kupię na jesień :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja żadnej marki do rąk jeszcze nie stosowalam. Szkoda, ze ta nie do końca się sprawdziła

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie z takich masek rękawiczek świetnie sprawdziły się Orphica Touch. Szkoda tylko, że nie są tańsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiłaś mnie tymi rękawiczkami Isany.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko korzystam z typowych masek do rąk. Zazwyczaj nakładam dużo kremu i rękawiczki bawełniane :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Masek w formie rękawiczek używałam kilka, ale teraz nie bardzo pamiętam z jakich marek, bo dość dawno to było. Ja aktualnie oprócz kremów do rąk stosuję co jakiś czas peeling do dłoni oraz maskę ze Swedish Spa (Oriflame), którą uwielbiam :) Stosuję ją na noc pod bawełniane rękawiczki i naprawdę świetnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie używałam maseczek specjalnie do dłoni, ale mnie zaciekawiłaś.Chyba się wybiorę do Rossmanna :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie kupuję nic z parafiną. Ale sama idea maseczek do dłoni mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 PRZY KUBKU HERBATY , Blogger