24.8.20

Wegańskie kosmetyki Be Beauty z Biedronki


W połowie lipca na Biedronkowych półkach  pojawiła się nowa seria kosmetyków do domowego spa. W ofercie znalazły się maski na tkaninie i kremowe, sole i kule do kąpieli, żele pod prysznic oraz mydła do rąk.

Moja wrodzona ciekawość nie pozwoliła mi przejść obojętnie obok nowości kosmetycznych z Biedronki. Tym bardziej, że reklamowane są jako kosmetyki wegańskie, a składniki z których powstały w ponad 90% są pochodzenia naturalnego. Do tego dochodzą bardzo atrakcyjne ceny. 

Zdecydowałam się na zakup następujących kosmetyków maski na tkaninie, żelu pod prysznic oraz perełek do kąpieli stóp.

Wypróbowałam trzy rodzaje masek: z ogórkiem i herbatą matcha, z zielonymi algami i kwasem hialuronowym, wodą różaną i jagodami acai. Zawierają od 93% do 95% składników pochodzenia naturalnego. Cena tych masek to 3,99 zł. 

Maski na tkaninie chociaż zawierają różne składniki aktywne według mnie działają bardzo podobnie. Głównie różnią się między sobą zapachem. Bardzo spodobał mi się zapach maski z zielonymi algami, przyjemny był również tej z wodą różaną, natomiast maska z ogórkiem pachniała tak okropnie i drażniąco (płynem do naczyń Ludwik), że po 5 minutach musiałam ściągnąć płachtę, bo zaczęło mi być niedobrze od tego zapachu. 

Zaskoczyło mnie, jak dobrze nawilżają te maseczki. Skóra po zastosowaniu tych produktów była miękka i odżywiona oraz delikatnie rozjaśniona. Niektórym osobom może przeszkadzać, że pod zdjęciu tkaniny z twarzy skóra mocno się lepi, nawet po całkowitym wchłonięciu się esencji.  Jeśli chodzi o działanie nie mam czego się czepić. 

Największą niedogodnością okazały się źle wykrojone płachty. Totalna porażka. Tkanina była zbyt długa i strasznie wąska, sięgała mi do połowy policzków. Otwory na oczy i usta były bardzo małe, materiał wchodził mi do oczu. 

Zupełna nowością były dla mnie Perełki do stóp. Nigdy wcześniej nie stosowałam tego typu kosmetyków do pielęgnacji stóp. Opakowanie zawiera 75 g produktu i kosztuje 2.99 zł. Jedna saszetka to jedno użycie, ale ja podzieliłam to na dwie aplikacje. Perełki pachną bardzo intensywnie, owocowo, egzotycznie. Nie poodwiedzałabym, że jest to zapach mango. 

Drobiny szybko rozpuszczają się w wodzie. Kąpiel okazała się bardzo przyjemna i relaksująca. Po całym dniu chodzenia tego właśnie potrzebowały moje stopy. Skóra po kąpieli była miękka i nawilżona. Mimo, że efekty nie były długotrwałe to z chęcią powtórzyła bym ten "zabieg".Dodam, że perełki zawierają mocznik, olejek z awokado i winogron. 

Ostatnim kosmetykiem jest Żel pod prysznic Malina i lawenda. Nie miałam chyba jeszcze żadnego kosmetyku pachnącego lawendą dlatego zdecydowałam się na właśnie tą wersję żelu. Kosmetyk zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, a kosztuje tylko 5,99 za 400 ml. Z tego produktu jestem najbardziej zadowolona. Pachnie bardzo delikatnie lawendą, mnie ten zapach niesamowicie się podoba. Żel ma dość gęstą konsystencję, dobrze się pieni, jest wydajny. Oczywiście dobrze oczyszcza skórę, przy okazji delikatnie ją nawilża. Po prysznicu czuję, że jest ona bardziej miękka i ogólnie miała w dotyku.  Dobry kosmetyk w niskiej cenie.

Podsumowując: kosmetyki Be Beauty na szczęście nie okazały się totalnymi bublami. Może i nie zachwycają działaniem, ale są całkiem dobre. Gdyby nie to, że maski mają beznadziejnie wykrojone płachty, zrobiłabym zapas tych produktów, szczególnie maski z zielonymi algami. Jeżeli uda mi się jeszcze dostać żel pod prysznic z lawendą kupię kolejne opakowanie. 

Patrząc na składy tych kosmetyków oraz innych dostępnych w Biedronce zdecydowanie lepiej sięgnąć po te omawiane w tym poście. 


Skusiłyście się na Biedronkowe nowości kosmetyczne?

14 komentarzy:

  1. Bardzo lubię Be Beauty ale z tej wegańskiej serii jeszcze nic nie miałam 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę wypróbować te kosmetyki. Kuszą mnie te maski w płachcie i mam nadzieje, ze pomimo słabego wykroju tkaniny uda mi się ja dobrze nałożyć na twarz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy25/8/20 11:26

    Chętnie na coś się skusze z tych nowości jak przyjadę do Polski :D
    Miałam dwa czy trzy kosmetyki z tej marki i byłam z nich zadowolona.Ciekawa jestem czy coś przypadło by mi do gustu z tych nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wiem dlaczego ale marka do mnie nie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam sobie maseczki z tej serii oraz kule do kąpieli. Niestety żeli pod prysznic nie udało mi się dorwać. Co do maseczek mam dwie, ogórkową i różaną. I szczerze mówiąc cieszę się, że nie kupiłam więcej, bo ogórkowa wypada mocno średnio, a skład też nie jest zachwycający mimo samych dobrych składników na samym początku. Mnie też bardzo denerwowało wycięcie tej płachty oraz fakt, że esencja jest mocno klejąca. A nawilżenie po tej masce nie było jakieś spektakularne na mojej skórze, a szkoda, bo zapowiadało się fajnie. Natomiast kule do kąpieli są świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Okazuje się, że nawet w takiej niepozornej Biedronce można kupić naprawdę przyzwoite kosmetyki. Nie zawsze potrzebujemy efektu wow, aby być usatysfakcjonowanym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mnie o dziwo kusiły żele, chętnie bym kupiła, gdyby nie fakt, że mam zapas balea :) Maski w płachcie jakoś nie kuszą mnie, bo mam ogólnie wrażenie, że każda działa tak samo. Przeszkadza mi też lepiąca warstwa, więc myślę, że to nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazwyczaj nie kupuję kosmetyków w Biedronce, ale te mnie bardzo zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie skuszę się na wszystko oprócz maseczek :p

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dawno nie byłam w Biedronce. Wpadam tam bardzo rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wzięłam inną maseczkę, kawę z żeń-szeniem. Była ok, ale nie na tyle, żebym chciała kupić kolejne opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiele razy zatrzymywałam się przy tych kosmetykach ale jakoś nigdy się nie skusiłam. Ten żel brzmi bardzo ciekawie i chyba się po niego wybiorę w najbliższym czasie ��

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jakoś ostatnio przemierzam wszelkie dyskonty spożywcze skupiając się tylko na tym, co mam kupić i nie rozpraszając swojej uwagi na inne produkty. Pewnie dlatego nawet nie zauważyłam, że pojawiły się jakieś nowości kosmetyczne z BeBeauty ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ochotę na ten żel, ale ciągle zapominam go kupić.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 PRZY KUBKU HERBATY , Blogger